Recenzja Rzeźbiarza kości na blogu Czytam dla przyjemności

Dziś zaproszę Was na blog Czytam dla przyjemności gdzie właśnie pojawiła się świeżutka i cieplutka recenzja Rzeźbiarza kości. I mały fragmencik, aby zachęcić do przeczytania całości.
Toczące się śledztwo w „Rzeźbiarzu kości” dostarcza czytelnikowi wielu emocji i sprawia, że z każdą kolejną przeczytaną stroną nie chce się odłożyć książki. Liczne tropy, które z pozoru nic nie łączy, pod koniec książki zaczynają się łączyć w całość. A zakończenie zaskakuje. Ciekawym zabiegiem jest wplecenie zagadek matematycznych, w których ukryte są wskazówki. Przy czym te zagadki to wyższa matematyka, więc zwykły śmiertelnik nie jest w stanie je rozwiązać .
A po resztę zapraszam na bloga Czytam dla przyjemności.